wpisy na blogu

Bez zwłoki i marnowania dobrej pogody tuż po przykryciu domu startujemy z oknami.

Dziś na budowie pojawiły się zatem pierwsze z nich (nie licząc dachowych), i to od razu z grubej rury. Ekipa zaczęła bowiem od HSów, czyli tych największych.

W naszym domu montujemy dwa takie okna. Mniejsze (na zdjęciu poniżej) ma 3 m szerokości, większe - 3,5 m.

Rama już na swoim miejscu.

Po chwili już zaszklone. Tak od wewnątrz...

... a tak od zewnątrz.

I jeszcze drugie okno, to bardziej okazałe.

Zza płotu.

Izometrycznie.

Nie mogłem się powstrzymać, trzeba było zedrzeć chociaż część folii ochronnych :)

Jutro ciąg dalszy i montaż pozostałych okien.