Membrana rozwinięta
Dziś krótka relacja z dnia wczorajszego, kiedy to dach zaczął wyglądać jak dach i rzeczywiście stanowi przykrycie domu. Co prawda jeszcze nie to docelowe, ale zawsze.
Na koniec dnia pojawiły się "boki" i jedna z rynien.
Mucha nie siada, ale ptaki bardzo chętnie :)
Niestety musieliśmy domówić drewna. Po prawej stronie na górze widać inny kolor, pewnie słabiej zaimpregnowane :/ Ale nie było wyjścia, brali co było.
Dalsze zdjęcia wkrótce.